Świdnik- obwodnica Lublina została zablokowana przez tajemnicze pakunki, przypominające bomby!
4 stycznia, 2019Obwodnica Lublina została zablokowana – 18 grudnia przez kilka godzin policjanci i saperzy zajmowali się tajemniczymi pakunkami, rozwieszonymi przy trasie S12. Utrudnienia drogowe trwały kilka godzin – na szczęście tajemnicze pakunki okazały się atrapami.
Świdnik- obwodnica Lublina została zablokowana przez tajemnicze pakunki, przypominające bomby!
Chwile grozy przeżyli policjanci i mieszkańcy obszarów zlokalizowanych niedaleko obwodnicy Lublina w Świdniku. 18 grudnia policja była zmuszona zamknąć dla ruchu część drogi S12 między węzłami Lublin Felin – Świdnik. Powód okazał się całkiem poważny – na płocie który oddzielał drogę serwisową od drogi piaseckiej, nieznana osoba powiesiła tajemnicze pakunki, które wyglądem przypominały bomby. Ppaczki były powieszone w równych, około 50-metrowych odstępach. Wszczęto alarm i postawiono na nogi odpowiednie służby, które szybko zajęły się nietypowym znaleziskiem. Niestety, dla wielu podróżujących kierowców wiązało się to ze sporymi utrudnieniami drogowymi, a ogromne korki podczas zatrzymania ruchu na trasie tworzyły się w centrum Świdnika.
Tajemnicze pakunki przypominały bombę
Policjanci znaleźli nietypowe paczki podczas rutynowego patrolu w tej okolicy, po godzinie 13:00. Było to sześć paczek o wysokości kilkunastu centymetrów, przymocowanych do płotu za pomocą taśmy klejącej, z których wystawały kable oraz świecące diody, wskazujące iż policjanci mają do czynienia z materiałem wybuchowym. Na miejsce szybko zostały skierowane odpowiednie służby, których celem było zabezpieczenie groźnego znaleziska. Wśród nich pojawili się saperzy, strażacy, karetka pogotowia i pogotowie gazowe. Z przyczyn bezpieczeństwa, ruch pojazdów na drodze S12 został wstrzymany w obu kierunkach na kilka godzin, a policja wprowadziła objazdy.
Paczki okazały się atrapami
Przez kilka godzin wezwane służby sprawdzały przyczepione do płotu paczki – ostatecznie okazało się, że są to atrapy bomb. Nie wiadomo kto zawiesił je na płocie, jednak prawdopodobnie miał zamiar nastraszyć służby. Ktoś natrudził się, by jego instalacje przypominały bomby, a do tego umieścił je w publicznym miejscu, tuż przy ruchliwej drodze. Świdnicka policja będzie starała się ustalić sprawcę tego niefortunnego żartu, którego koszty zostaną pokryte z kieszeni podatników. Okazuje się, że to nie pierwszy przypadek tego typu – w ubiegłym tygodniu w okolicy torów kolejowych w Świdniku przy szlaku Rejkowizna znaleziono podobne atrapy bomb. Wiele wskazuje na to, że za przygotowaniem obu pakunków stoi jedna osoba.
Artykuł powstał dzięki portalowi dpd Kołobrzeg